Tel:+86-021-61623315
E-mail:[email protected]
FRANKFURT, Niemcy - Wszyscy rzucili się na piłkę w szaleńczym późnym natarciu na bramkę, która uratowałaby Niemcy przed pierwszą porażką na Mistrzostwach Europy z imponującą drużyną Szwajcarii.
Obrońca Nico Schlotterbeck wyskoczył w górę, obok jeszcze bardziej imponującego środkowego obrońcy Antonio Rudigera, który sięgnął najwyżej ze wszystkich. Przed nimi obaj byli rezerwowi Niclas Fullkrug.
Niemieckie trio zostało otoczone przez trzech szwajcarskich przeciwników, którzy próbowali obronić prowadzenie 1-0 na dwie minuty przed końcem doliczonego czasu gry. Sześć par stóp nad ziemią zgodnie, starając się być tym, który skieruje piłkę głową.
To Fullkrug wygrał spotkanie, kierując piłkę, dośrodkował od innego rezerwowego Davida Rauma, przerzucił się z powrotem przez szwajcarskiego bramkarza Yanna Sommera i wpadł w górny róg siatki. Mecz zakończył się wynikiem 1-1.
"Koniec końców to w pełni zasłużony punkt. Dobrze zrobiliśmy, że wróciliśmy. Zasłużyliśmy na to - powiedział trener reprezentacji Niemiec Julian Nagelsmann.
"Niclas jest dla nas ważny. Ważne jest, aby mieć zawodników, którzy potrafią strzelać decydujące bramki, wchodząc na boisko jako zmiennicy.
"Dużo zaryzykowaliśmy w tej fazie, ponieważ mogliśmy stracić drugą bramkę" – powiedział Nagelsmann o rzuceniu swoich obrońców do ataku. "Kto nie odważy się zaryzykować, ten nie może rysować".
Niemcy już przed rozpoczęciem niedzielnego meczu potwierdziły swoje miejsce w rundzie 16, ale remis wydawał się zwycięstwem w tych okolicznościach i utrzymał niepokonaną passę gospodarzy po zwycięstwach ze Szkocją i Węgrami.
"Kiedy widzisz, jak Niemcy świętowali swoją bramkę, to mówi wszystko" - powiedział kapitan Szwajcarii Granit Xhaka, wybrany zawodnikiem meczu.
Szwajcaria zaimponowała, broniąc bramki w 28. minucie po sprytnym strzale z woleja Dana Ndoye'a i goniąc za większą przewagą. Drugi gol został nieuznany przez marginalny spalony Rubena Vargasa i świetną obronę Manuela Neuera po strzale Xhaki.
Punkty zdobyte przez każdą z drużyn zapewniły Niemcom pierwsze miejsce, a Szwajcarii drugie miejsce w grupie A.Węgry zajęły trzecie miejsce w tabeli dzięki bramce zdobytej jeszcze później w doliczonym czasie gry i pokonały Szkocję 1-0 w Stuttgarcie.
Niemcy, którzy po raz ostatni wygrali Euro w 1996 roku, w ostatniej 16. kolejce zmierzą się z wiceliderem grupy C – obecnie jest to Dania.
Dania, dwa punkty za liderującą Anglią, zagra we wtorek z Serbią w swoim ostatnim meczu grupowym.
Niemcy są również na dobrej drodze do potencjalnego ćwierćfinałowego starcia z Hiszpanią, która do tej pory była jedną z najlepszych drużyn na turnieju.
Szwajcaria dotarła do fazy pucharowej w sześciu kolejnych dużych turniejach. Jako wicelider grupy A z pięcioma punktami, Szwajcarzy w następnej rundzie zmierzą się z drużyną z drugiego miejsca w grupie B.
Nagelsmann przyznał, że przeciwnik Niemiec może nie lubić dwóch dni odpoczynku mniej, ale dodał: "Musimy przygotować się na cztery drużyny, oni muszą przygotować się tylko na jedną".
Szwajcaria udaje się na Stadion Olimpijski w Berlinie, aby w sobotę otworzyć rundę 16 przeciwko wiceliderowi grupy B, prawdopodobnie Włochom lub Chorwacji, które zagrały w poniedziałek w decydującym meczu grupowym.
"Walczyliśmy, ale z takim przeciwnikiem jest ciężko. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty. To było ogromne wyzwanie - powiedział trener Szwajcarii Murat Yakin.
Yakin zasugerował, że Szwajcaria zasłużyła na prawo do tego, by wyżej notowany przeciwnik martwił się o swoją niepokonaną drużynę.
"Myślę, że mamy pewną pozycję, na którą ciężko pracowaliśmy. Jesteśmy na dobrej drodze, bez porażki i z bardzo dobrym stylem gry" – powiedział Yakin. "Lubimy być czarnym koniem".
Bramka Szwajcarii padła w Bolonii, początkującym włoskim klubie, który właśnie zakwalifikował się do swojej pierwszej Ligi Mistrzów.
Atak rozpoczął się, gdy Fabian Rieder, debiutujący od Mistrzostw Świata w 2022 roku, przejął piłkę na połowie Niemców, a następnie podał do kolegi Ndoye z Bolonii Remo Freulera. Ndoye zgrał się w odpowiednim momencie, aby spotkać się z podaniem Freulera, który przeleciał nad bramką i posłał piłkę z woleja nad głową wymachującego nią Neuera.
Wideoweryfikacja nie pozwoliła Niemcom na prowadzenie już w 17. minucie. Strzał z dystansu Roberta Andricha odbił się od słupka i przeleciał nad nurkującym Sommerem, ale zespół VAR zaalarmował włoskiego sędziego Daniele Orsato o wcześniejszym faulu Jamala Musiali tuż przed polem karnym z sześciu jardów.
Krytykowana nawierzchnia Waldstadionu zachowywała się w niedzielę lepiej, a dach pozostał zamknięty, aby go chronić, chociaż nie prognozuje się dalszych opadów deszczu przez co najmniej pięć dni.
Murawa pocięła się podczas obu poprzednich meczów Euro 2024 we Frankfurcie. Wygląda na to, że nie zadomowił się prawidłowo od czasu położenia go w listopadzie po tym, jak stadion gościł dwa mecze NFL.
Frankfurt będzie gospodarzem dwóch kolejnych meczów, zakończonych meczem 16. rundy, w którym zwycięzca grupy F Portugalia być może zmierzy się z Węgrami, które czekają trzy dni, aby poznać swój los.